Historia żółtych taksówek w Nowym Jorku

Historia żółtych taksówek w Nowym Jorku

Żółte taksówki to obok Statuy Wolności, drapaczy chmur i Times Square na Manhattanie symbol Nowego Jorku. Korzystanie z tego słynnego środku transportu to codzienność kilku milionów mieszkańców nieformalnej stolicy USA. Bez względu na to, czy są zamożnymi finansistami, czy pracują jako kelnerzy, w Nowym Jorku bez taksówki nie można przetrwać. Poznaj historię tej słynnej ikony i dowiedz się, dlaczego wszystkie samochody malowane są na ten sam kolor oraz czym jeszcze się charakteryzują.

Spis treści:
Historia branży w USA
Jakie uprawnienia mają kierowcy w Nowym Jorku?
Dlaczego warto zamawiać kursy w Lublinie?

Historia żółtych taksówek w Nowym Jorku. Eko Taxi w Lublinie wyjaśnia, jak doszło do tego, że dziś wszystkie mają ten sam kolor

Wizerunek żółtej taksówki przemierzającej aleje zatłoczonego Nowego Jorku na dobre utrwalił się w naszych głowach. Dla przyjezdnych jest ona ikoną miasta i swoistą atrakcją turystyczną. Ikony jednak nie biorą się znikąd. Fakt, że w godzinach szczytu ulice szczelnie wypełniają się żółtymi samochodami, wynika po prostu z kwestii praktycznych. Łapanie taxi jest nieodłącznym elementem wielkomiejskiego stylu życia, jeśli chce się „nadążyć”. Co do zasady rzecz dotyczy wszystkich metropolii i większych miast na świecie. Ale nowojorskie żółte samochody swoją sławę zawdzięczają jeszcze jednej rzeczy: długiej i pełnej ciekawostek historii. Oto ona!

Historia

Historia nowojorskich taksówek obejmuje około 150 lat. Pod koniec XIX w. amerykańscy przedsiębiorcy przywieźli z Europy ideę korporacji taksówkowej. Pomysł był prosty – należy zebrać pracujących w Manhattanie dorożkarzy w jedną organizację, zamienić ich drogie w utrzymaniu pojazdy konne na spalinowe samochody, a w zamian ściągać stosowny procent. Wzorem kolegów z Europy ustalili też stałą stawkę za przejazd, która zależała od długości trasy. Aby wyliczyć pokonaną drogę, w samochodach zaczęto montować taksometry – na początku były to bardzo proste, mechaniczne urządzenia. Taki system pozwolił obniżyć koszty funkcjonowania firmy. Przełożyło się to również na ceny dla klientów. Popyt na prywatne przejazdy okazał się tak duży, że już niebawem przysposabiano nowych kierowców do zawodu, dając im w użytkowanie samochód i w miarę pewny zarobek. Wolny rynek i popyt równa się jednak konkurencji, a ta w Ameryce nie śpi.

Skąd się bierze słynny żółty kolor?

Poszczególne organizacje wpadły na pomysł, aby umieszczać na autach swoje logotypy, a samochody malować w barwach danej korporacji. Wszystko po to, aby klienci bez trudu mogli rozpoznać „tę właściwą”. Jedna z korporacji, Yellow Taxi Cab Company, wybrała żółć z domieszką czerwonego na swój motyw kolorystyczny. Inwestorzy opierali się na złożeniu, że jest to najbardziej widoczna dla oczu barwa. Cztery dekady później władze miejskie Nowego Jorku narzucą wszystkim taksówkarzom malowanie samochodów na ten sam właśnie odcień – po to jednak, aby odróżnić legalnych przewoźników od nielicencjonowanych. Ciekawostką jest to, że aż do lat 60. XX w. na ulicach Nowego Jorku dominowały samochody w kolorach zielonym lub czerwonym.

Trudna chwila dla branży taksówkowej

Przełomowym momentem dla branży taksówkowej okazał się kryzys ekonomiczny w latach 30. XX w. Wtedy drastycznie spadły ceny za jeden przejazd, bo przesycił się rynek. W 1937 r. wprowadzono regulację prawną. Na jej mocy władze mogły przyznawać uprawnienia na przewóz osób, zwane po angielsku taxi medallion – odpowiednik polskiej licencji. Ograniczono liczebność taksówek w mieście do stałej puli, niestety kosztem małych przedsiębiorców ­– otrzymanie pozwolenia było bowiem kosztowne; na scenie zaczęli więc liczyć się tylko wielcy gracze. Koncerny motoryzacyjne, które z naturalnych przyczyn odgrywały główną rolę w rozwoju przemysłu taksówkowego w USA, zmonopolizowały rynek. Krajobraz ulic Manhattanu zdominowały dwa–trzy modele samochodów. Ten stan utrzymuje się do dziś.

Młoda kobieta na tle żółtych taksówek

Lubelski oddział Eko Taxi wyjaśnia, jakie uprawnienia mają nowojorskie taksówki

Żółta taksówka w Nowym Jorku może wg prawa zatrzymać się prawie wszędzie (nawet na drodze wyjazdowej). Ma zdecydowanie większe uprawnienia niż inne samochody. Związane jest to z dwoma kwestiami: po pierwsze z praktyką łapania kursów na ulicy, po drugie – z traktowaniem tych usług jako formy transportu publicznego.

Jak złapać taksówkę w Nowym Jorku?

Wbrew pozorom nie jest to najłatwiejsza czynność, szczególnie, jeśli jest się niskim i panują godziny szczytu. W przeszłości problemy mieli również przedstawiciele mniejszości etnicznych. Dlatego wprowadzono odgórny nakaz zabierania pierwszego pasażera, którego wolny kierowca napotka na swojej drodze. Podobno rodowici nowojorczycy podkreślają, że kluczem do sukcesu jest odpowiednia intonacja i poprawne akcentowanie wykrzyknienia „taxi!”.

Zatrzymanie samochodu z biegu jest zazwyczaj wygodniejsze i szybsze niż oczekiwanie na konkretną, zamówioną przez telefon taryfę – samochodów w centrum Manhattanu jest na tyle dużo, że o każdej porze dnia i nocy w końcu coś się znajdzie. Podobnie funkcjonują przewoźnicy w innych, wielkich miastach Europy – okazję łapie się też w Dublinie, Londynie czy Paryżu.

Zalety taxi na telefon

Łapanie taksówek ma długi, historyczny niemalże rodowód – system powstawał, gdy telefon w domu należał do rzadkości. W Polsce rozwój tej branży przypadał na okres PRL-u, kiedy po taksówkę trzeba było udać się na postój lub zamówić telefonicznie. Obecnie, szczególnie w mniejszych miastach jak Katowice, Poznań czy Szczecin, gdzie natężenie ruchu przewoźników jest mniejsze, wygodniej i sprawniej zamawia się kurs, dzwoniąc na centralę lub korzystając z funkcjonalnej aplikacji mobilnej Eko Taxi.

Trudno porównywać Lublin do Nowego Jorku, są to dwa zupełnie inne światy. Jednego można znaleźć pewne podobieństwa – w Nowym Yorku transport publiczny jest na wysokim poziomie, podobnie jak na Lubelszczyźnie. Taksówki zaspokajają więc zupełnie inne zapotrzebowania pasażerów – pozwalają dostać się z jedno miejsca w drugie szybciej i bardziej komfortowo. W Lublinie Eko Taxi działa właśnie po to, aby być niezależną alternatywą dla MPK. Dysponujemy flotą wieloosobowych minivanów oraz świadczymy inne przydatne usługi jak zakupy na telefon czy monitorowany przewóz dzieci. Warto skorzystać z naszej oferty, bo cena za kilometr standardowego kursu zaczyna się już od 1,60 zł!

Może Cię zainteresować również